Na jutro i piątek zapowiadają deszcze a więc prawdopodobnie spotkanie Marsa z Neptunem przejdzie nam koło nosa. Dlatego wysiliłem się dzisiaj szczególnie, żeby wyszukać Neptuna w pewnej grupie słabych gwiazdek Wodnika powyżej Marsa i udało się. Ta niebieska marna plamka na dole każdego zdjęcia to Neptun. Gazowy olbrzym, ostatnia planeta Układu Słonecznego. Pierwszy slajd to wycinek z atlasu nieba Stellarium pokazujący położenie planety względem stałych gwiazd Wodnika.
Neptun
Neptun w gwiazdozbiorze Wodnika
Złapać Neptuna to nie taka łatwa sprawa, szczególnie, że najdalsza planeta Układu Słonecznego w sprzęcie amatorskim niechętnie się pokazuje. Udało się go jednak na jednym z dzisiejszych zdjęć zidentyfikować, (zgodnie z mapą nieba). Mała niebieska plamka u dołu zdjęcia po prawej.
Jeszcze raz Mars i Neptun
Nowy rok 2017 rozpoczął się przejściem Marsa na tle Neptuna i tak jak w sylewestrowy wieczór znajdował się on po prawej stronie Neptuna, to w Nowym Roku był już po lewej. Rok jak widać zaczyna się dość atrakcyjnie a kalendarz przyszłych wydarzeń na niebie jest dość bogaty.
Neptun w towarzystwie Marsa
Urana czy Neptuna na ogół trudno znaleźć za pomocą amatorskiego sprzętu, chyba, że znajdują się w jakimś łatwym do identyfikacji towarzystwie. Tak było w sylwestrowy wieczór 2016 roku, kiedy Neptun mieścił się w 25 mm okularze teleskopu typu Newtona 130/650.
Zakrycie Neptuna przez Księżyc
Sam moment zakrycia Neptuna, który ma jasność między 7-8 magnitudo jest trudny do uchwycenia, szczególnie sprzętem amatorskim. Jednak okres po zakryciu można wykorzystać do lokalizacji Neptuna, szczególnie, że gwiazdy z którymi można by go w tym obszarze pomylić, są zbyt słabe na ujęcie ich jednocześnie na zdjęciu. Tak więc w końcu udało się po raz pierwszy w życiu zrobić zdjęcie Neptunowi i zobaczyć go w teleskopie.