Pojawiają się już pierwsze zdjęcia komety Leonard, która jest bardzo świeża i niespodziewana. Odkryto ją w tym roku a szczyt widzialności osiągnie 12 grudnia. Wtedy być może nad ranem będzie widoczna gołym okiem a na pewno przez lornetkę. O ile pogoda dopisze. Na teleskopowych zdjęciach wykonywanych obecnie przez obserwatorów z dobrym sprzętem wygląda całkiem fajnie. Atrakcją w jej przypadku jest to, że jej już nigdy nie zobaczymy. Gdyby orbita miała zostać taka jaka jest, to okres obiegu wyniósł by ok. 80 tysięcy lat. Jednak w pobliżu Słońca dzięki jego potężnej grawitacji zostanie przyspieszona i wyleci z Układu Słonecznego jak z procy.